Verdanturf Town, Droga 117
Wchodzimy w to
Miasto nie posiadające ani stadionu, ani żadnej większej atrakcji. No może jedynym wyjątkiem jest to, że od tej pory możemy brać udział w konkursach Pokemon (w Ruby i Sapphire), pod warunkiem, że zarejestrujemy się w czerwonym budynku i otrzymamy Content Pass. Teraz możemy brać udział w czterech rodzajach konkursów Normal, Super, Hyper i Master. Oczywiście im lepszy poziom, tym większa trudność. W Emerald nie ma możliwości dołączenia do konkursów, dopóki nie dotrzemy do Lilycove City. Zamiast tego mamy namioty do walki.
W trzech domach poniżej nie wiele rzeczy do zrobienia. Środkowy, to chatka wuja Wally’ego, lebiody, którą spotkaliśmy już kilka razy. Ten po prawej w ogóle się nie liczy, a po lewej, dziewczyna z Pikachu oceni, jak bardzo kocha nas nasz Pokemon. Jest to przydatna osoba, gdy chcemy otrzymać takie Poki jak Crobat. Poza tym nie ma tu nic do roboty. Idziemy dalej, po czwartą odznakę.
Na górę
Droga 117 jest w zasadzie prosta. Kilka trenerów, którzy stoją nam na drodze, dwa lub trzy przedmioty, rozsypane po bokach drogi, po które wystarczy ściąć drzewo lub ominąć kilka płotów, a także centrum hodowli i Berry’ies. Może na początek o centrum. Zasada jego działania jest znana prawie wszystkim z wcześniejszych wersji gry. Wiadomo, że po zostawieniu w nim dwóch Pokemonów można otrzymać jajko, a czasem nawet Pokemon-baby, czyli dziecko Pokemona. W tych grach pojawiły się dwa nowe dzieciaki, ale wyklucie ich wcale nie jest takie łatwe. Więcej na ten temat napiszę innym razem. Tymczasem my idziemy dalej i o dziwo… wracamy do Mauville City, skąd udajemy się na północ, aż do Drogi 112. Tutaj wchodzimy do budynku, który przed chwilą był blokowany przez Zespół Magma/Aqua. W środku znajduje się kolejka linowa, która poprowadzi nas na sam szczyt góry, gdzie czeka nas pewna niespodzianka…