Droga 120, 121
Nic ciekawego…
W sumie ten tytuł to prawda. Na tej trasie na razie nie mamy co robić, a nawet jeśli, to opiszę to w innym rozdziale. Na razie naszym głównym zadaniem jest dostanie się do Lilycove City. Po opuszczeniu mieściny z 6 Gymem idziemy cały czas na zachód, aż do ściany z drzew. Tutaj skręcamy na dół, a następnie na lewo, by przejść po moście, na którym wcześniej dostaliśmy Skaner Devon (Devon Scope). Po drugim razie, niestety nic już z nieba nie zleci. No, ale czy na pewno? Otóż nie, po zejściu z mostu, zauważamy, że zaczął padać deszcz. Niesamowite zjawisko i niecodzienne, jeżeli chodzi o tą grę. No cóż, przynajmniej takie było dotychczas. Teraz musimy udać się na wschód i iść w tamtym kierunku przez cały czas, dopóki droga nie wymusi na nas skrętu. W czasie trasy zetkniemy się z kilkoma trenerami, którzy, muszę przyznać, dysponują dobrymi Pokami. Później skręcamy na dół, przechodzimy przez kolejny mostek, i znowu kierujemy się na wschód. Już chwilę temu deszcz przestał padać i niebo rozpogodziło się. Gdy tak idziemy, naszym oczom ukazuje się znajoma grupa, a chwilę później domek w moro i zejście na molo. My wybieramy tę drugą drogę.